Lean Six Sigma i REFA
Lean Six Sigma. To pojęcie tak się już utrwaliło, że można spotkać osoby, które nie wiedzą, że kiedyś Lean i Six Sigma stanowiły osobne byty. A nawet jeśli wiedzą, to nie potrafią odpowiedzieć czym się różnią. A dobrze to wiedzieć, choćby planując ścieżki szkolenia dla pracowników. Na rynku można bowiem znaleźć zarówno szkolenia z („samego”) Lean, jak też z („samego”) Six Sigma, jak też z obu razem. Warto też wspomnieć, że czasem sama nazwa kursu może nie do końca odzwierciedlać jego zawartości, patrzmy więc też dokładnie na program zajęć.
Lean i Six Sigma. Początki.
Przełomowym momentem w historii pojęcia Lean było opublikowanie w roku 1990 książki The Machine That Changed the World, której autorami byli James P. Womack, Daniel Roos i Daniel T. Jones. Sama koncepcja oparta była na Toyota Production System opracowanym przez Kiichiro Toyodę, Taiichi Ohno i współpracowników. Lean jest sposobem myślenia, jak wytworzyć pożądaną wartość mniejszą ilością zasobów i mniej przy tym marnotrawiąc. Jest też praktyką ciągłego eksperymentowania w celu osiągnięcia perfekcyjnej wartości przy zerowym marnotrawstwie. (Źródło: www.lean.org)
Początki Six Sigma związane są z firmą Motorola w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Za „ojca” tego podejścia uznawany jest Bill Smith, chociaż należy też docenić wkład, który wniósł dr Mikel J Harry. Sama nazwa nawiązuje do statystyki (Sigma to symbol odchylenia standardowego). Wdrażając to podejście chcemy osiągnąć stabilne i przewidywalne procesy o bardzo niskiej liczbie braków. Do analizy wyników wykorzystuje się m.in. takie narzędzia jak analiza wariancji (ANOVA), czy testy statystyczne.
Dalszy rozwój, czyli „dwa w jednym”.
Niełatwo znaleźć, co można uznać za początek koncepcji połączenia obu omawianych wyżej podejść. Wikipedia podaje książkę Leaning into Six Sigma: The Path to Integration of Lean Enterprise and Six Sigma Barbary Wheat i innych z roku 2001 (Boulder City, Colorado), jako tę, gdzie tę koncepcję przedstawiono po raz pierwszy. Być może. W każdym razie w książce Leaning Into Six Sigma : A Parable of the Journey to Six Sigma and a Lean Enterprise. (Barbara Wheat, Chuck Mills, Mike Carnell, Wyd. McGraw-Hill 2003) używa się tego pojęcia wraz z następującym objaśnieniem:
„Lean i Six Sigma muszą obowiązywać dla wszystkich procesów w przedsiębiorstwie, nie tylko dla produkcyjnych (…) Lean ustanawia standardy. Six Sigma usuwa odchylenia od tych standardów.” Oto wyjaśnienie co jest czym, z czasów, gdy rodziła się koncepcja współistnienia.
Razem można więcej i lepiej.
Gdyby w powyższym kontekście chcieć wspomnieć o możliwej roli REFA przy wdrażaniu obu koncepcji, to należy pamiętać, że w obu omawianych podejściach konieczne są pomiary. Bez pomiarów nie ma czego rzetelnie analizować – brakuje „twardych danych”, choćby do oceny stanu przed i po zmianach. A tu akurat REFA ze swoim know-how może bardzo pomóc. Oczywiście nie tylko w tym, o czym można się przekonać przeglądając naszą stronę internetową.